Przed rokiem biegano w ramach 800-lecia powstania Zielonej Góry, w tym roku uczczono 700 lat nadania praw miejskich. Choć oba biegi odbyły się na dystansie 6 km, trasy były różne. Zwycięzcy też. W tym roku puchar za wygraną pojechał do Gorzowa. Marcel Prędkiewicz stoczył ciekawy pojedynek o pierwsze miejsce. Biegnący za nim Abdellatif Boulkhalf przegrał z nim zaledwie o sekundę.

 

- Każde święto jest dobre, żeby biegać. Przez całą trasę biegliśmy razem. Kolega próbował mnie wyprzedzać na zakrętach. Dla mnie na plus było zbieganie z górek. Bieg rozgrywaliśmy taktycznie. Na końcu przyspieszył, ale już się nie dałem - opowiada Marcel Prędkiewicz.

 

Najszybsza na mecie wśród kobiet była Ewelina Michnowicz (22:21). Znana w regionie biegaczka z Krosna Odrzańskiego chwaliła organizację imprezy.

- Nie dość, że wszystko fajnie zorganizowane, to jeszcze bieg był darmowy. Szkoda, że niektórzy się zapisali i nie pobiegli, blokując innym miejsce. Trasa wymagająca, ale im bardziej wymagająca, tym większa satysfakcja. Moim zdaniem Zielona Góra jest przyjaznym miastem dla biegaczy - mówi Ewelina Michnowicz.

Za imprezę odpowiadało lubuskie Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej w Zielonej Górze. Wacław Hansz, organizator wydarzenia cieszył się, że na starcie stanęli także biegacze spoza regionu, m.in. z Inowrocławia.

 

- Byłem zaskoczony, czytając, z jakich miast przyjechali do nas biegacze. Myślę, że podobało im się u nas. Cieszę się bardzo, że jako LTKKF mieliśmy swój udział w obchodu obu jubileuszy - komentuje współorganizator Wacław Hansz.

Bieg ukończyło 137 uczestników.