To był wyjątkowy niedzielny wieczór w auli Uniwersytetu Zielonogórskiego przy ul. Podgórnej.

Wszystko za sprawą koncertu Haliny Mlynkovej, która weszła w komitywę z artystami ze Stowarzyszenie Artystów "Zdolni do Wszystkiego". Lwią część publiczności stanowiły kobiety, bowiem zielonogórzanki obchodziły Dzień Matki. Bohaterka wieczoru zaprezentowała kompozycje z płyty ,,Film (l)ove”. Nie zabrakło interpretacji takich filmowych szlagierów jak „Dwa serduszka” czy „O sobie samym”. Starsza część publiczności wyraźnie ożywiła się przy utworze „Ta ostatnia niedziela”.
 
Usłyszeliśmy również przeboje, którymi Mlynkova przed laty zdobyła popularność i przychylność publiczności jak „Czerwone korale” czy „W kinie, w Lublinie – kochaj mnie”. Było i nastrojowo, i dynamicznie, a zielonogórska publiczność pożegnała artystkę owacjami na stojąco. – Napracowaliśmy się kilka miesięcy, żeby stworzyć koncert, który w moim odczuciu ze sceny ze względu na swoją jakość artystyczną trwał trzy minuty – uśmiecha się Michał Mogiła, prezes stowarzyszenia artystów „Zdolni do Wszystkiego”.
 
 
Strona używa plików cookies
Serwis wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Są one wykorzystywane w celu zapewnienia poprawnego działania serwisu i tworzenia statystyk. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień dot. przechowywania plików cookies w Twojej przeglądarce. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookies na Twoim komputerze.