Do rywalizacji stanęło 17 zielonogórskich przedszkoli. Zmagania młodych sportowców trwały trzy dni. Na kibiców czekały trybuny stadionu przy ul. Sulechowskiej.

Sportobranie na dobre wpisało się w kalendarz miejskich imprez. Przedszkolaki o prym walczyły już po raz 20! - Ci, którzy startowali w pierwszych edycjach są dziś dorosłymi ludźmi - uśmiecha się Agata Szwed, nauczycielka z Miejskiego Przedszkola nr 39 „Słoneczko”, które od lat jest organizatorem imprezy. - W tym roku przedsięwzięcie jest szczególne, ma wymiar jubileuszowy. Rywalizacja wpisuje się w obchody 800-lecia powstania Zielonej Góry i 700-lecia uzyskania praw miejskich. Na dodatek Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji w tym roku stuknie czterdziestka.

Stąd zadania postawione przed przedszkolakami miały nie tylko charakter sportowy. Grupy sześciolatków, oprócz skoków w workach czy slalomu, musiały wykazać się wiedzą na temat miasta. Czy w Zielonej Górze można studiować medycynę, czy uda się nam dojechać tramwajem? - to pytania, na które odpowiadały śpiewająco. Do tego doszły zadania zręcznościowe jak układanie z puzzli herbu miasta. Nam podczas zawodów udało się podejrzeć przedszkole nr 24, nr 17 i nr 38.

- Do turnieju zgłosiło się tylu chętnych, że Sportobranie trwało trzy dni. Codziennie na stadionie przy ul. Sulechowskiej zmagało się sześć przedszkoli w dwóch turach - relacjonuje A. Szwed.

(ah)

Sportobranie odbyło się już po raz 20.