Najnowszy członek tej rodziny – Golfikus stanął na krawędzi fontanny i macha kijem golfowym. Zaraz nasunęło się pytanie co wywinie, jak w końcu trafi w piłkę
W winnicę? Samochody? Przechodniów? – Jak mu dobrze pójdzie i w końcu celnie uderzy w piłkę, to wyekspediuje ją na dach Focusa – śmieje się Artur Wochniak, autor rzeźby. Artysta uchwycił Bachusika w trudnym momencie, gdy ten wziął ostry zamach i… nie trafił w piłkę. Podobno Bachusik wciąż teraz trenuje, by ta sytuacja się nie powtórzyła.
To już 65. Bachusik w mieście, a trzeci na Winnym Wzgórzu. Pierwszy – Palmikus – wspina się na palmę, tuż przy wejściu do Palmiarni. Drugi – Ekonergeticus – dosiada elektryczne autko zaparkowane na trawniku. Trzeci – Golfikus – jest sportowcem, golfistą, bo właśnie ufundowali go golfiści. To członkowie Przytok Golf & Resort.