To coś więcej niż zespół – mówi Natasza Smirnowa, która prowadzi wokalistów ze Studia Atut. – Jest chemia i widać ją na scenie. Słychać ją również na płycie „Przez zielone miasto”. To ukłon w stronę Zielonej Góry i jej okrągłego jubileuszu.

Jest ich sześcioro i trzymają się razem. Nie tylko w soboty podczas trzyipółgodzinnych prób w Zielonogórskim Ośrodku Kultury, ale również popołudniami, po szkole. Mają naście lat, kończą szkoły średnie. Stoją przed wyborem studiów, być może wkrótce rozjadą się po świecie. Na razie śpiewają ile sił w płucach. Prowadzi ich Natasza Smirnowa, pianistka, kompozytorka, aranżerka, dyrygentka, pedagog i … pomysłodawczyni płyty „Przez zielone miasto”, która ukazała się z okazji 800-lecia powstania Zielonej Góry i 700-lecia uzyskania praw miejskich.
 
Śpiew z gwiazdami
- Pomysł chodził za mną od 20 lat – wspomina N. Smirnowa. – Dostałam kiedyś archiwalne nagrania z radia starych koncertów winobraniowych. To był świetny materiał!
 
Dawne utwory zostały odmłodzone, zyskały nowe aranżacje za sprawą Smirnowej i Kacpra Wojtkowiaka. Na płycie „Przez zielone miasto” jest 10 utworów – osiem z dawnych lat i dwa nowe. – Na tę jubileuszową płytę zaprosiliśmy ludzi związanych z Winobraniem i miastem – tłumaczy kompozytorka. Możemy usłyszeć Agatę Miedzińską, dyrektor ZOK, Marcina Wiśniewskiego, który rokrocznie wciela się w postać Bachusa, rozśpiewanego radnego Grzegorza Hryniewicza czy Krzysztofa Machalicę z muzycznie i aktorsko uzdolnionego klanu.
 
Naprzeciw tremie
Dominik Koziński, Oliwia Włodarska, Nadia Krzyśko, Jakub Jarosik, Julia Nagórska i Zuzanna Idzikowska do wydania płyty przygotowywali się kilka miesięcy. Same nagrania w studiu na Uniwersytecie Zielonogórskim trwały dwa dni. Na co dzień ekipa Studia Atut idzie w stronę funku, jazzu, soulu. – Lubimy Badacha, Szcześniaka, ostatnio sięgnęliśmy po repertuar Kasi Dereń – mówią. Na warsztat biorą też piosenki patriotyczne, bo tego wymagają konkursy, w których startują. Byli m.in. w Krakowie, Warszawie, Gdyni. Zawsze wracają z nagrodą. – Duże miasta to zawsze większa konkurencja – twierdzi N. Smirnowa. Największe wyzwanie? – Dykcja i trema – odpowiadają zgodnie wokaliści.
 
Może kolejna płyta?
Płyta „Przez zielone miasto” ukazała się w nakładzie 2 tys. egzemplarzy. Nie można jej kupić, była rozdawana wśród mieszkańców. – Lwia część trafiła do informacji turystycznej w ratuszu, płytę otrzymali również goście patriotycznego koncertu w Planetarium, na którym można było usłyszeć kompozycje z krążka – wyjaśnia Sebastian Tomczyk, prezes fundacji Tonika, z którą związane jest Studio Atut.
Przed nami kolejne jubileuszowe rozdanie. Na organizację przedsięwzięć, które w związku z 800-leciem powstania Zielonej Góry i 700-leciem uzyskania praw miejskich będą realizować organizacje pozarządowe, jest przeznaczony milion złotych. Kto wie, może młodzi wokaliści zaskoczą nas kolejnym krążkiem przed wypłynięciem na szerokie wody.
 
 
Strona używa plików cookies
Serwis wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Są one wykorzystywane w celu zapewnienia poprawnego działania serwisu i tworzenia statystyk. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień dot. przechowywania plików cookies w Twojej przeglądarce. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookies na Twoim komputerze.