100 nowych kasztanowców pojawiło się dzisiaj wzdłuż Szosy Kisielińskiej. To kolejna akcja sadzenia drzew na 800-lecie miasta.
- To moje pierwsze drzewo, które posadziłem – mówi podekscytowana Wiktoria Cierzniak.
- Wcześniej sadziłaś drzewka owocowe na działce – przypomina dziewczynce jej ojciec Jarosław, który ustawione w wykopie drzewo już prawie całkowicie obsypał ziemią.
 
- Mieszkamy nieopodal na os. Pomorskim. Przyszliśmy, bo w mieście potrzeba jak najwięcej zieleni. Za dużo jest betonu – tłumaczy Ewelina Cierzniak. Rodzina wkopała drzewa nr 3 i 4. W sobotę, wzdłuż Szosy Kisielińskiej, na zielonogórzan czekało prawie 100 wykopanych do otworów z ułożonymi obok kasztanowcami. Nic tylko sadzić.
 
Państwu Cierzniakom poszło szybko. O sprawdzenie jakości pracy proszą Agnieszkę Kochańską, miejską ogrodnik.
 
- Nie trzyma pionu. Pan stanie tutaj, pani tam i będziecie patrzyli, czy drzewo prosto stoi – zarządza A. Kochańska i chwyta za szpadel. Zręczni wbija go koło korzeni drzewa i je lekko podważa. Po chwili państw Cierzniakowie potwierdzają, że drzewo stoi prosto. Teraz trzeba jeszcze je przywiązać do ochronnych palików. Wzdłuż Szosy Kisielińskiej kręci się ok. 200 osób. Zielonogórzan chcących posadzić drzewo i pracowników Zakładu Gospodarki Komunalnej, którzy im pomagają i nadzorują przebieg prac. Zmarzniętym oferują ciepłą herbatę i grochówkę.
 
Początkowo drzew miało być więcej. Jednak ostatecznie do Zielonej Góry trafił kasztanowiec biały gatunek Baumanni, który ma dużą koronę nasadzenia trzeba było rozrzedzić w stosunku do pierwotnych planów. Ponieważ akcja prowadzona była na zapisy, każde drzewo miało swój numer, do którego przypisani byli konkretni zielonogórzanie.
 
Cierzniakowie swoje drzewa posadzili nieopodal tablicy z napisem Stary Kisielin. Niedaleko obok nich szpadlem machał radny Tomasz Sroczyński. – To dla mnie rodzinna historia. Niedaleko stąd urodzili się i mieszkali moja babcia, dziadek i tata. Na ich cześć sadzę tego kasztanowca. Drzewo rodu Sroczyńskich – uśmiecha się zadowolony.
 
Na przeciwległy końcu Szosy Kisielińskiej brylował prezydent Janusz Kubicki. Wcześniej sadził już drzewa przy Castoramie. Wówczas w towarzystwie rektora UZ. Teraz władze uczelni reprezentowały prof. Maria Mrówczyńska i prof. Barbara Literska. To ważne, bo to właśnie naukowcy z UZ opracowali koncepcją przyrodniczą miasta, która ma podpowiadać jak mądrze gospodarować terenami zielonymi. Zespołem kieruje prof. Leszek Jerzak, który pilnie obserwował akcję.
 
- Ja już swoje drzewo posadziłem – zameldował.
- Byle się nam nie wywróciło – żartuje prezydent Kubicki ustawiając w pionie swoje drzewo.
Zielonogórzanie na chwilę przystają obserwując prezydenta przy pracy i za chwilę maszerują dalej do swoich dołków. Przy tym z numerem 52 wraz z rodziną pracował Robert Czechowski, dyrektor Lubuskiego Teatru. – To będzie drzewo teatralne. Chociaż trochę szkoda, że nie jest to numer 44, byłoby tak po mickiewiczowsku – żartował.
 
Z pobliskiego os. Pomorskiego wraz z wnukami Jankiem, Emilem i Zosią Michalak przyszła Ewa Kluczyńska. – Dzieciaki kiedyś już sadziły las. Podoba im się takie zajęcie. Dlatego przyszliśmy. Ma być zielono – mówi pani Ewa.
- Też chcemy, żeby było zielono – przyznaje Małgorzata Gładysz. Przyszła z trzema córkami: Zosią, Anią i Alą.
- Drzewa będą miały nasze imiona – zapowiada Ala.
- Zamówiliśmy trzy drzewa, teraz trzeba je wkopać – śmieje się tata Wojciech, który właśnie dołączył do rodziny ze szpadlem w dłoni. – Dziewczyny zasypujemy!
Ja też tam byłem, zobaczyłem i swoje drzewo posadziłem.
 
Kolejne drzewa mają być sadzone przy al. Konstytucji 3 Maja, w grudniu. - Dokładny termin nie jest jeszcze wyznaczony – informuje Agnieszka Miszon z ZGK.
 
Strona używa plików cookies
Serwis wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Są one wykorzystywane w celu zapewnienia poprawnego działania serwisu i tworzenia statystyk. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień dot. przechowywania plików cookies w Twojej przeglądarce. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookies na Twoim komputerze.